Komentarze: 0
Nie żałuje, że rodzice dali Mnie do szkoły specjalnej, bo co z tego, że jest nauczyciel wspomagający w klasie integracyjnej jak ma jednego ucznia na wuzku, drugi jest niewidomy, a jeszcze jeden nie słyszy. I co jak nad wszystkimi zapanować. A Urzędnicy taką kasę biorą, a szkoły zamykają i jeszcze im mało. Co przeszkadzają takie ośrodki takie jak mój. Słyszałam w telewizji, że dzieci w specjalnych ośrodkach wogóle się nie rozwijają. Powiedzieli to po to, żeby szuikać oszczędności. Gdyby szkoły masowe jeszcze były choć trochę przygotowane do przyjęcia uczniów. Owszem spotykałam się z dziećmi zdrowymi naprzykład w szkole muzycznej i byłam dobrze traktowana i do tej pory tam chodzę i w innej szkole też byłam dobrze traktowana. Ale tu chodzi o coś innego. Nauczyciele wogóle nie znają braila, nie potrafią poświęcić jednemu uczniowi czasu i co! A coto urząd obchodzi!