Komentarze: 0
Czekam cierpliwie aż spełni się mojw kolwjne marzenie o, którym już pisałam wcześniej. Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia.
Chciałam napisać trochę o Mnie i o mojej niepełnosprawności. Jestem niewidoma od urodzenia i chciałam napisać też o swoich problemach.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Czekam cierpliwie aż spełni się mojw kolwjne marzenie o, którym już pisałam wcześniej. Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia.
Nawigacja jest dohbra, ale nie do końca. Np. GPS czyli to urządzenie, które wskazuje drogę. To maszyna, a nie człowiek. Nie do końca dokładnie przeprowadzi. Takie urządzenia są chociażby w ttelefonach komórkowych tych dotykowych z, którymi czasami widzący nie dają sobie rady, a co dopiero niewidomy. No jeśli ktoś sobie radzi to proszeę bardzo. Ja każdego zda szanuje.
Oglądałam serial dokmentalny o wcześniakach i wiem, że dzieci, które rodzą się wcześniej są potem niewidome. Owszem można im pomóc, ale nie zawsze. Niby wszystko jest wporządku, a później dziecko jest niewidome. Sama mam retinopatię wcześniaczą i mam nadzieje, że coś wymyślą na moją chorobę.
Jest coraz lepiej z tym moim okiem. Jednak ten lek, który mój lekarz Mi przepisał pomaga Mi. Niej jest do końca dobrze, alejuż jest coraz lepiej.
Chodzę na kurs angielskiego, ale nie mam nic zadawane. żadnych prac domowych. Nie ma Mi kto pomóc. Nauczyciel chce żeby wyniósł coś z lekcji i staram sięuczyć, ale lekcji nie odrabiam. Jak próbowałam to nie miał Mi kto pomóc. Komputer nic nie załatwi. Gdybym nie przychodziła na lekcje, albo przychodziłabym nieprzygotowana to źlebyby. To brak szacunku donauczyciela. Na zajęcia dalej będę chodzić
Byłam dzisiaj na kontroli w klinice okulistycznej. Mój lekarz zaprowadził Mnie do lekarki, która tylko zbadała oko i powiedziała, że wszystko wporządku. Nietrzeba robić operacji. Swojemu lekarzowi ufam. Przynajmnieju przepisał Mi leki.
Chciałabym zobaczyć jak Pan Białek prowadzi lekcje. Nie chodzi tu o techniczne sprawy, bo wiadomo, że nie pisze na tablicy, ale chodzi Mi o podejśO to jakie on ma podejście do swoich uczniów.
To ważne kto kim jest. Kiedy chodzę na ten kurs angielskiego to mam fajną grupę na zajęciach jak już wspominałam. Każdy ma wyższe wyykształcenie. Każdy się Mną zajmuje. Jednak to ma znaczenie kto kim jest. I czy ktoś jest po studiach czy po szkole zawodowej. Oczywiście nie mówię, że każdy kto jest po skole zawodowej jest nie empatyczny. Na kuurssie każdy rozumie, że jestem niewidoma i nikt nie mówi czego ja nie czytam i nikt nie śmieje się ze Mnie.
Kuzyn mój znalazł dla Mnie dobrą rzecz. Znalazł dla Mnie program ddo komputera takdzięki, któremu można sterować głosem niektóre funkcje. Dobra rzecz tylko czy będzie działłać u Mnie.
Jujestem obecna na blogu. Jednak z moim okiem nie jest dobrze , ale przy komputerze mogę siedzieć. Muszę być teras ostrożna ze wwzględu na odo.
Wośp pomaga dzieciom i starszym osobom. Fajnie, że jest, bo w którymś roku pomagała też noworodkom i wcześniakom. Tym, którzy nie lubią Wośp to niech wspierają inne fundacje.
Wczoraj nie pisałam, bo mam chore oko. Ciekawi Mnie co fundacja do, której należe Mi zaoferuje. Niedługo kolejny kurs angielskiego, a później zajęcia komputerowe. Jak wyleczę oko będę pisać więcej na blogu.
Cały czas chodzę na kurs angielskiego i na zajęcia. Zawsze coś się znajdzie. Pogodziłam się z tym. Widzący mają problem ze znalezieniem pracy, a co dopiero niewidomi.
można załatwić sobie zaświadczenie ze związku niewidomych i możnajeździć komunikacją miejską do Związku niewidomych i nie tylko.
Nadzieje można mieć, ale jest coraz gożej. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie nie daje już co roku dofinansowania. To zależy czy mają środki. Papiery złożyć można. Choć ciężko jest.
Coś się dzieje, ale za mało. Dla niewidomych powinno być więcej atrakcji. Więcej wystaw z audioodeskrypcją i więcej imprez kulturalnych.
Pamiętam taką sytuacje kiedy to szłam z nauczycielką chodnikiem i kpies był nna środku chodnika. Nauczycielka widząc go zirytowała się i wręcz nakrzyczała na właściciela, że jestem osobą niewidomą. Dopiero się opamiętał. Różnie bywa ze zrozumieniem niewidomych. .