Komentarze: 0
Ludzie, którzy się Mną zajmują i innymi niewidomymi w tej fundacji podtrzymują Mnie na duchu i pomagają. Czekam na nowe projekty. Może będą nowe szkolenia i może będą nowe spotkania.
Chciałam napisać trochę o Mnie i o mojej niepełnosprawności. Jestem niewidoma od urodzenia i chciałam napisać też o swoich problemach.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Ludzie, którzy się Mną zajmują i innymi niewidomymi w tej fundacji podtrzymują Mnie na duchu i pomagają. Czekam na nowe projekty. Może będą nowe szkolenia i może będą nowe spotkania.
Spotkałam się z Panem Białkiem i rozmawiałam z Nim na temat filmu Carte Blanhe. Teras chciałabym tak z ciekawośści zobacczyć jak on prowadzi lekcje. Nie chodzi Mi o techniczne sprawy, bo mogę się jego poprostu spytać, ale chodzi Mi o tłumaczenie lekcji. o zadawanie prac domowych i o podejście do swoich uczniów.
Niewiem czy lepsze jest pismo brailowskie, czy takie jakiim posługują się osoby widzące. Może czarnodrukowe jest łatwiejsze.
Owszem są dobrzy niewidomi masarzyści, ale nie każdy może być masarzystą i nie każdy się interesuje. Rozmawiałam z psychologiem i doradcą zawodowym i potwierdzili to co ja mówię. Nie znaczy to, że jniewidomy musi być masarzystą jeżżeli chce tak to proszę bardzo.
Chodząc na te spotkania z psychologiem wiem, że niewidomy też potrafi. Może normalnie funkcjonować. Pan Białek jest niewidomy i jest nauczycielem historii. Ja działam w fundacji, uczestniczę w szkoleniach i spotykam się z ludźmi.
Jutro mam spotkanie z psychologiem. Bardzo dobra psycholog. życiowa i ma podejście do niewidomych. Jak ktoś miał do czynienia z niewidoymi to ich zrozumie.
Miałam sen już nieras, że byłam w wodzie głębokiej. Chodziłam po niej. Później ktoś wyciągnął Mnie za rękę z tej wody. Wyobrażam sobie, że ta woda to są problemy, kłopoty, tarapaty, a ten ktoś kto Mnie wyciąga z wody to znaczy, że pomaga Mi wyjś kłopotów.
Tolerancja niewidomego to poprostu zrozumienie. Nie komentowanie. Czasami ludzie nie wyobrażają sobie, że niewidomy uczy się i normalnie funkcjonuje w życiu.
Jak najlepiej zrozumieć niewidomego. Najlepiej przebywać w ciemnym pomieszczeniu lub chodzić z zamkniętymi oczami. Najlepiej też jest założyć specjalne okulary i jeść w nich i chodzić.
Mam wsparcie innych. Nie widzę, ale trzymam się, bo ludzie Mnie pomagają i ja też lubię pomagać innym, bo chcę im się odwzajemnić.
Zazwyczaj jest tak, że ludzie, którzy wzrok w trakcie życia nie umieją braila przeważnie starsi. Poznałam kolegę, który stracił wzrok w wieku dziewięciu lat i zna braila, bo chodził do szkoły dla niewidomych. To zależy od sytuacji.
Jak korzystam z komputera. Tylko za pomocą klawiatury. W moim przypadku jest o wiele trudniejsze niż posługiwanie się myszką osobie widzącej. Jednak bez problemu korzystam ze zwykłej klawiatury.
Z powodów oszczędności zamykane są zakłady pracy chronionej dla niewidomych. Drukarnia Print była w Lublinie już zlikwidowali, spółdzielnia dla niewidomych też nie działa już tak prężnie.
Zachęcam w zaangarzowanie się pomoc dzieciom niewidomym i słabowidzącym w Stowarzyszeniu Rodziców, przyjaciół dzieci niewidomych Bliżej świata mieszczącym się w Specjalnym Ośrodku Szkolnowychowawczym dla dzieci i młodzieży słabowidzącej im. Profesor Zofii Senkoskiej. Są nowe władze.
Jestem optymistką, ale nie robię sobie nadzieji. Nie otworzą szkoły językowej na Wyścigowej przynajmniej narazie. Zresztą chodzę na kurs językowyJeśli chodzi o szkołę na Hirszfelda to wspominam bardzo dobrze i chcę utrzymywać z nią kontakt, ale jeżeli mama nie będzie miała nic do załatwienia. Ni żałuje swojej decyyzji. Dyrektorkka mogła być zaskoczona, bo nie była przygotowana, ale to w moim interesie czy ja będę chodzić do tej szkoły czy nie.
Czytak to urządzenie na, którym są nagrane książki. Fajnie, że są dostępne, bo nie wszystkie są w brailu, ale ja wolę czytać brailem albo słuchać audiobooków.. Czytanie wybieram na pierwszym miejscu.
To spotkanie zMnie dużo nauczyło. Pan Białek pomimo utraty wzroku nie poddaje się i dalej jest nauczycielem. Realizuje swoje marzenia i i nie poddaje się. Ciekawi Mnie jak on prowadzi lekcje, bo nie miałam jak zapytać się na spotkaniu.
Kiedy Mama była wiceprezesem stowarzyszenia Dzieci i rodziców słabowidzących Bliżej świata to wstydziła się brać pieniądze na Mnie, a teras chce brać z dopiskiem. Nie słyszsałam teras, ale się zoriętowałam. Wcześniej wzięła pieniądze Do Szczawnicy. Owszem to są sprawy dorosłych, ale kiedy mama się nie wyrywała na zebrania, a raptem chce to już jest podejrzane. Albo chce sobie czsas wypełnić. Owsszem dużo korzystałam ze stowarzyzenia. Chodziłam tna kurs tańca, na imprezy. Cieszę się, że mama się udzielała, ale jeżeli będą nowe władze to jest strona internetowa i można sprawdzić co oferuje. A jeżeli mama dalej chce się udzielać w stowarzyszeniu to nieech sobie wybije z głowy tę szkołę na Wyścigowej.
Cieszę się, że mam pomoc zfundacji. Pani psycholog jest bardzo fajna i życiowa. Zawsze znajdzie jakiś temat do rozmowy. Ma podejście do niewidomych.
Jutro mam spotkanie z psychologiiem, a w środę znów kurs jjęzykowy. Poco mam iść tam do tej szkoły. Raptem mama zxzajęła się stowarzyszeniem. Dobrze, że ono jest. Uczę się języków i dobrze jest. Co za problem wejść na stronę internetową stowarzyszenia i dowiedzieć co ono oferuje.