Komentarze: 0
Nalże do centralnej biblioteki PZN w Warszawie. To ogólnopolska biblioteka. Można odbierać książki osobiście lub pocztą. Można także korzystać z bibblioteki online. Polecam.
Chciałam napisać trochę o Mnie i o mojej niepełnosprawności. Jestem niewidoma od urodzenia i chciałam napisać też o swoich problemach.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Nalże do centralnej biblioteki PZN w Warszawie. To ogólnopolska biblioteka. Można odbierać książki osobiście lub pocztą. Można także korzystać z bibblioteki online. Polecam.
Niewidomi są wokół Nas. Ogólnie radzą sobie w życiu to nie znaczy, że osoby widzące nie mogą mam pomagać. Jednak osoby widzące powinny się edukować osób chociażby instruktorów oriętacji przestrzeni czy nauczycieli oriętacji lub ogólnie tyflopedagogów jak umiejętnie pomagać innym.
Gdyby była jakaś szkoła językowa dla niewidomych to tto bym poszła ewentualnie, ale zwykłe szkoły językowe nie są przygotowane na przyjęcie niewidomej osoby. Na Wyścigowej nie otwierają żadnej takiej szkoły językowej dla niewidomych, więc mama ma tylko iść do szkoły na Hirszfelda mojej tylko poto żeby złożyć papiery do szkoły, którą mają otworzyć. To jest szkoła specjalna, ale tylko w nazwie.
Nie pozwolę na to żebym w przyszłości chodziła do szkoły żeby coś robić. Jestem niewidoma, a nie upośledzona umysłowo i nie chcę wykonywać zawodu, który nie jest dostosowany dla Mnie np. introligator czy archiwista.
Nic się nie dzieje nowego na rtynku pracy dla niewidomych. Nawet informatyk dla niewidomych nie jest dobrym zawodem no chyba, że po szkole wyższej, ale trzeba być bardzo dobrym z matematyki, a ja jestem humanistką. A archiwista to jest zawód dla słabowidzących, a nie dla niewidomych.
Chciałaabym chodzić na kurs tańca towarzyskiego. Traktuje te zajęcia jako rechabilitację i jako formę integracji. Chodziłam parę lat temu i bardzo Mnie się poedobało.
Nie jestem ofiarą i wiem, że są ludzie tacy jak ja i sobie radzą w życiu. Chodzi Mi wciąż o to, że niewidomi nie mogą zaistnieć na rynku pracy. Jedyny dla niewidomych zawód to masarzysta, a też nie każdy może go wykonywać. Tak samo jak archiwista to jest zawód dla osób słabowidzących czy introligator. Propunują Mnie te zawody na Wyścigowej w szkole. To jest szkoła specjalna, ale szkoła zawodowa, która miała być otworzona czy policealna nie jest dostosowana dla Mnie. Nie hejtuję na nikogo, ale byłam tam i też rozmawiałam z tymi uczniami uczęszczającymi do tamtej szkoły i wiem, iż ssą nauczyciele, którzy nie zwracają uwagi na niepełnosprawność. I wcale nie sugeruje siętylko opinią nauczyccieli pracujących w szkole na Hirszfelda chociaż wiem, że jeśli ktoś wie oco chodzi to nie oszukuje, ale mam też swoje zdanie, bo byłam tam.
Zostawiam otwartą furtkę do interpretacji. Jednak czytając mojego bloga i komentując go starajcie się pisać zrozumiale i obrazowo. Radzę komentować to co rozumiecie. Niektóre wpisy trzeba brać dosłownie, ale nie wszystkie.
Co roku wspieram różne akcje harytatywne międzyinnymi WOŚP. Fundacja pomagała też wcześniakom i dzieciom niewidomym. Jak wspomniałam na początku bloga sama jestem dużym wcześniakiem i wiem jakiej noworotki potrzebują pomocy. Dobrze, że WOŚP. pomaga też ludziom starszym oniteż potrzebują godnej opieki medycznej. Jeśli ktoś nie chcę zbierać na WOŚP to niech wspiera inne fundacje. Znam osoby, którym Wielka Orkiestra pomogła.
Teras jest kręcony film o niewidomym nauczycielu dokładniej o nauczycielu, który tracił powoli wzrok i musiał zacząć życie. Od nowa musiał się wszysttkiego uczyć. Człowiek, który nie widzi od urodzenia też wcale nie ma leekko, ale może się przyzwyczaić do sytuacji. Tyle, że człowiek, któryy kiedyś widział pamięta kolory i litery czarnodrukowe. Natomiast ja nie widząc od urodzenia jestem już przyzwyyczajona do bycia niewidomym, mam poczucie światła liter nie widziałam czarnodrukowych i jak mam się podpisać skoro nigdy nie umiałam.
Jest jeden fajny powód i plus bycia niewidomym. Nie zgadniecie jaki. Można czytać książki nawet po ciemku. Jest ciemno, światło jest zggaszone i można normalnie czytać.
Jasio Karwowski ma zaledwie 17 miesięcy i zmaga się z groźnym nowotworem oka siatkówczakiem. Będzie przechodził bardzo kosztowną operację. Rodziców nie stać na zfinasowanie tej operacji, więc można wpłacać pieniądze na konto fundacji Ludzie serca. Dowiecie się na facebooku, a jak kto woli na stronie fundacji. Pomószmy małemu Jasiowi, aby mógł zobaczyć świat.
Chciałabym aby nadchodzący nowy rok przyniósł dużo szczęścia. żeby ludzie byli otwarci na niewidomych. Więcej imprez kulturalnych dla Nas i życzliwości. Chciałabym również żeby ludzie nie bali się pomagać niewidomym oczywiście jeśjeśli tego będą potrzebować.
Czytam dokładnie komentarze. Zregóły są to fajne komentarze na blogu. Jednak nie zrozumiałam komentarzy do notki Wypełniony dzień i . Czytając zastaniawiajcie się co dokładnie mam na myśli. To, że jestem niewidoma to nie mogę realizować swoich marzeń. Różnymi sprawami trzeba się zajmować. Tak samo krzzywda nie musi być brana pod uwagę dosłownie. Nikogo nie obrażam i nikomu nie robię przykrości. Zanim skomentujecie którąś notkę najpierw zastanówcie się co dokładnie mam na myśli.
Jak kiedyś wspomniałam w mojej szkole jest akcja zbieramy nakrętki. Dalej aktualna. Można przynosić też makulaturę. Warto wziąć udział w akcji. Nie chodzi tu o nakrętki od butelek czy makulaturę, ale chodzi tu o pieniądze.
Jednym z urządzeń, które ułatwia niewidomym czytanie książek czy gazet jest autolektor. Sama nieraz korzystałam z niego na zajęcia z braila w szkole. Nie jestem zwolenniczką tego autolektora, ale dla osób czytających czy książki czarnodrukowe czy nie znających braila bardzo ułatwia życie.
Ludwik Brail wynalazł pismo braila, bo sam stracił wzrok w wieku trzech lat i ułatwił Mnie i innym niewidomym czytanie i pisanie.
Pomimo, że mam 19 lat t i mam dowód osobisty to wcale się nie czuje zbyt dorosła. Nie zamierzam jeszcze wychodzić od rodziców zresztą nie jestem jeszcze na tyle gotowa żebym mogła sama się poruszać. Może poza Lublinem miałabym więcej możliwości edukacji z moją niepełnosprawnością, ale jeszcze nie jestem gotowa aby wyjechać gdzieś dalej.
Choć do wakaccji jeszcze dużo czasu ja zawsz najchętniej wspominam wakacje w Muszynie. Zawsze są tacy ludzie jak ja i zawsze znajdę jakąś bratnią duszę. Czy pojadę w pszyszłym roku nie wiem, ale często powracam myślą powracam do wakacji.
To już jest pewne, że stowarzyszenie Bliżej świata rodziców, przyjaciół dzieci niewidomych mieszczące się w Lublinie w siedzibie SOSW dla dzieci i młodzieży słabowidzącej się rozpada. Niektrzy rodzice mają inne problemy rozumiem, a niektóre osoby poprostu nie chcą. Owszem nie każdy się zna na prowadzeniu tego typu organizacji pzarządowej. Znam wielu ludzi dobrej woli, którzy Mi pomagają. Studenci, nauczyciele ze szkoły chociażby. Jednak są osoby, które angażują się w wolątariat tylko poto żeby napisać coś w podaniu o pracę czy życiorysie. Gdybym ja znała się na działalności to bym ja mogła przejąć po mamie to stowarzyszenie, ale nie znam się.