Komentarze: 0
Podczas mojego pobytu w Muszynie tam gdzie lubię jeźdźić poznałam fajnego chłopaka Mateusza. Przez całe dwa tygodnie kolegowaliśmy się. Kto wie może kiedyś jeszcze się spotkamy. Mnie się zawsze wydaje, że moja niepełnosprawność jest najgorsza, a tak nie jest. W ośrodku byli ludzie z różnymi schorzeniami, o kulach, z problemami z chodzeniem. My polacy tak mamy, że z byle powodu narzekkamy. Ja mam tylko chore oczy, a umysł mam sprawny, nogi zdrowe i bardzo dobry słuch. A jak ktoś nie widzi i np. nie chodzi to jest jeszcze większy problem.