Szanuje zdrowie, ale mam dosyć.
Komentarze: 0
Szanuje zdrowie, ale mam dosć. Rozumiem, że lekarze chcą Mi pomóc. Tylko, że ja nie jestem naprawdę pod ścisłą kontrolą kliniki okulistycznnej. Owszem sąsiad Mojemu tacie załatwił wyjazd do sanatorium, to jesszcze można coś dać, bo to sasiad przekazał swojej koleżance prezent. Jak sam pos To jeszcze można przyjąć. To są ich sprawy ja się nie wtrącam. Jak ja idę do kliniki to lekarz Mnie tylko zbada i lekarka z poradni jaskrowej zmierzy Mi na łapucapu ciśnienie. Oko Mnie nie boli,i nic się złego nie dzieje. Owszem profesor się zna i może to potwierdzić, ale gdyby Mi lekarka odrazu zmierzyła dokładnie ciśnienie to nie musiałabym przychodzić do kliniki drugi ras. Nawet w NFZ prezenty nie zawsze są mile widziane, chyba, że wtak jak przypadku moich moich rodziców przez sąsioiada, który ma tam koleżankę. Pieleęgniarki Mną się nie zajmowały w szpitalu tylko plotkowały z Moją mamą. Odnosiły się do Mnie życzliwie, ale nic przy Mnie nie robiły.To za co im prezenty dawać. Za plotkowanieNawet nie mogłam wodpocząć, po narkozie.
Dodaj komentarz